sobota, 13 czerwca 2015

Karnet kupiony, buty też... kiedy będę chuda?!

Zapewne każda z Nas myślała, że jeśli kupi karnet na siłownię to spadek wagi przyjdzie równie szybko jak zakup owego karnetu. Otóż muszę napisać, że niestety tak prosto nie ma. Każda z Nas musi uzbroić się w cierpliwość bo to czy osiągniemy nasz wymarzony efekt nie zależy od koleżanki, brata, chłopaka czy sąsiadki z piętra niżej. To wszystko zależy OD CIEBIE SAMEJ! Wszystko siedzi w Twojej głowie, jesteś odpowiedzialna za to czy sumiennie korzystasz z zakupionego karnetu, czy wymyślasz sobie wymówki " dzisiaj jestem zmęczona", "mam za dużo pracy", "muszę zrobić obiad na jutro". Pamiętaj: od treningu nie ma wymówki. Należy go traktować jako przerwę od codziennych zajęć, jest tak taki czas tylko i wyłącznie dla Ciebie, gdzie skupiasz się NA SOBIE, a wszystkie problemu w pracy/z chłopakiem/przyjaciółką zostawiasz za bramką do siłowni.

Dlaczego jest to ważne? 

Pomyśl jak efektywny może być trening kiedy nie skupiasz się w 110% na nim? Zamiast porządnie spinać brzuch zastanawiasz się "a może zadzwoni/napisze?" "ciekawe czy dostanę to wolne na następny poniedziałek". Nie tędy droga. Daj odpocząć swojemu umysłowi,a zmęcz ciało. Po zakończonym teningu kiedy będzie się z Ciebie lać jeszcze w szatni Twój umysł i ciało będą Ci wdzięczne za to co zrobiłaś, a w przyszłości zaowocuje to pojawieniem się tych upragnionych zarysów mięśni brzucha! Myślę, że warto podjąć taki czyn!

Dzisiaj sobota, może warto zrobić trening? Jeżeli nie ćwiczyłaś sumiennie przez ten tydzień może warto zakończyć go z satysfakcją? Ja myślę, że warto i trzymam kciuki, aby Ci się udało!

Pamiętaj, z każdym dniem jesteśmy coraz bliżej sukcesu!

Żeby post nie zawierał tylko i wyłącznie treści przygotowałam dla Ciebie kilka motywacyjnych sentencji ze strony tumblr.com. Są to bardzo mocne i mądre słowa, które wzmacniają motywację.